Miesiąc temu postanowiłam zacząć pić więcej wody. Oto moje spostrzeżenia po pierwszych 30dniach.
Obliczyłam, że 1,5l to 5 kubków wody dziennie. Każdy wypity kubek skrupulatnie zaznaczałam w swoim notesiku. Nie ukrywam, że sprawiało mi to wielką frajdę! Poźniej zaczął się rok akademicki i przerzuciłam się na picie z butelki (stąd też tylko przez 15dni odhaczałam ilość kubków)
Co mi to dało?
- Mniejszy apetyt - niesamowicie mnie to cieszy,bo uwielbiam jeść :D zwłaszcza słodycze, ale...
- Mniejsza ochota na słodycze - i to dużo mniejsza!
- Poprawa cery - moja jest przetłuszcającą się, co wiąże się z wypryskami. Od około 2tyg nie mam już takich problemów, pojawiają się tylko sporadycznie.
Oczywiście picie wody wiąże się z częstszą potrzebą chodzenia do toalety. Jednak picie wody weszło mi w nawyk i zamierzam stopniowo zwiększać wypijaną ilość.
Też ostatnio postanowiłam pić więcej wody i nawet mi to wychodzi :) teraz już nie mogę inaczej :D
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, na pewno będę wchodzić częściej :)
Chyba muszę zacząć pić jej więcej! Szczególnie że codzinnie mam dużo wysiłku fizycznego...
OdpowiedzUsuń💦YOZIZIRA.blogspot.com