środa, 21 września 2016

Jak zorganizować się na studiach?


Pójście na studia to rozpoczęcie nowego etapu w życiu. Oczywiście wiąże się to ze stresem, ale też  z masą pytań: jak to będzie wyglądało? Czy dam sobie radę? Czy to na pewno odpowiedni kierunek dla mnie?
Nie znam, niestety, odpowiedzi na wszystkie z nich. Postaram się jednak opowiedzieć co nieco o tym, jak zorganizować się na studiach.

Mimo, że ja studia rozpoczęłam rok temu, to nadchodzący rok akademicki przyniesie ze sobą wiele zmian. Zrezygnowałam bowiem z mojego kierunku studiów i przenoszę się na drugi rok innych (a ile z tym zamieszania!). Rozpoczynam też nowy kierunek od początku (daj Boże, żeby to się dało pogodzić...). W związku z tym muszę być jeszcze bardziej zorganizowana niż w roku ubiegłym. Jak to zrobić?

1. Kserówki
Na studiach dostaje się ich całą masę. Nie wiem, jak na innych kierunkach, ale u nas potrafili dać kserówkę, a potem nagle okazywało się, że jest ona potrzebna miesiąc później. Oczywiście połowa grupy zdążyła już swoje zgubić, a druga połowa zostawiła je w domu. Jak więc nie zagubić się wśród tej tony papierów?
Proponuję koszulki. W przypadku "mniejszych" przedmiotów wystarczy jedna na cały przedmiot.
W przypadku przedmiotów wiodących super sprawdza się segregacja działami. Jeden dział - jedna koszulka. Oprócz kserówek fajnie jest dorzucić do takiej koszulki kolokwium z danego działu. Ułatwia to późniejszą naukę na egzamin. Koszulki wkładamy potem w skoroszyt, albo segregator
i mamy wszystko w jednym miejscu.





2. Zeszyty
Ja w liceum pisałam w zwykłych zeszytach A5. Teraz jednak "modne" są zeszyty w formacie A4 i uważam, że na studiach takie sprawdzą się najlepiej. Ja dzieliłam jeden zeszyt na kilka (zazwyczaj 3) przedmioty. Super sprawdzą się też gotowe zeszyty z przegródkami. Te niestety kosztują już nieco więcej...
Niektórzy preferują też jeden zeszyt do wszystkiego - dla mnie mega niepraktyczne,
pogubiłabym się. 
(to "kudłate" coś z lewej strony to mój pies, który namiętnie asystuje mi w robieniu zdjęć ;p)

3. Kalendarz
Ja polecam mały, w miękkiej oprawie. Jasne, teraz w modzie są duże planery w sztywnych okładkach, ale uwierzcie - wasze torby na studia i tak będą w opór ciężkie. Nie ma po co dokładać sobie dodatkowego ciężaru. 

4. Aplikacja z biletami PKP
Dotyczy to powrotów do domu, a nie samego studiowania, ale do rzeczy! Z tego, co wiem, jest kilka aplikacji tego typu. Ja korzystam z SkyCash. Zakładamy konto, a następnie zasilamy je przelewem odpowiednią kwotą, którą wydajemy na bilety. Dla mnie to idealne rozwiązanie. Mogę kupić bilet z każdego miejsca, w którym jest internet. Co więcej, bilet można bez problemu zwrócić, gdy okaże się, że zajęcia kończymy wcześniej. 

8 komentarzy:

  1. Fakt kserówek dostaje ful, ale nie pomyślałam by je włożyć do segregatora. Dziękuję za radę i pozdrawiam! :)
    Zapraszam do siebie http://kossmiifotografia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super przydatne, więcej takich postów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama organizacją się zajmuję, gdyż jestem trochę specyficzna i lubię po swojemu...
    Ale fakt faktem - lubię czytać o tym jak inni sobie z tym radzą.

    Powodzenia w pisaniu bloga, trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyś chciała - mogę stworzyć Ci nagłówek, służę pomocą :)

      -> Blog: "Pracownia nagłówków/kolaży" :)

      Usuń
    2. Jakiś czas temu planner na twoim blogu i jest prześliczny! Propozycję odnośnie nagłówka odnotowuję w pamięci i gdy będę potrzebowała to się odezwę, dziękuje :*

      Usuń