Podsumowanie 2016

Rok 2016 dobiega końca. Czas więc powiedzieć o tym, co szczególnie mnie w nim zachwyciło.

Zacznę od kosmetyków.

Zoeva, Naturally Yours

Paleta 10 cieni od marki Zoeva, którą pokochałam. Cienie mają uniwersalne kolory, przez co możemy nimi wyczarować delikatny, jak i mocniejszy makijaż. Na powiece trzymają się cały dzień, nie osypują, pięknie się blendują oraz są świetnie napigmentowane, 

Cena: ok. 90zł.

***

Inglot, Duraline

Produkt uniwersalny. Kupiłam głównie po to, żeby nadać drugie życie mojemu eyelinerowi w żelu. W tej roli sprawdził się super, ale używam go także jako bazy pod szminkę, co przedłuża jej trwałość. Dodaję też kroplę do bazy pod cienie, dzięki czemu pięknie się utrzymują. Mieszam też z cieniami, żeby uzyskać eyeliner w pożądanym kolorze.

 Cena: 26zł

***

Bania Agafii, Dziegciowa maska do twarzy

Wspaniale oczyszcza i jest produktem naturalnym. Zostawia twarz gładką, bez uczucia ściągnięcia. Dodatkowo jest gęsta, przez co bardzo wydajna.

Cena: ok. 5zł

To by było na tyle, jeśli chodzi o kosmetyczne perełki 2016. O każdym z tych kosmetyków wspominałam już wcześniej :)

***

W 2016 roku poznałam też kryminały, których autorką jest Erica Spindler. Przeczytałam kilka i gorąco polecam. Zakończenie zawsze jest zaskakujące :)

***

Na końcu to, co dla mnie najważniejsze. Mianowicie jest to mój pies :) Trafił do mnie na początku marca, będąc małą, nieporadną kulką. Myślę, że każdy psiarz mnie zrozumie :D

Jest to sznaucer miniaturowy. Teraz oczywiście jest już większy :)